Cały Ciechanów, ba, Polska cała pod śniegiem, ale o petance warto myśleć zawsze. Od ostatniego wpisu co nieco się wydarzyło, więc najpierw krótko o tym.
W daniach 22-24 października czterech wariatów (Artur, Andrzej, Witek oraz wariat niżej podpisany) z Ciechanowa przejechało prawie dwa tysiące kilometrów (tam i z powrotem), aby poznać, jak powiada Artur, „gorzki smak Tokaju”. Swój Udział w Pannonia Cup 2010 (Komarom, Węgry) zakończyliśmy na fazie grupowej, ale niezapomnianym przeżyciem była gra na asfalcie(!) posypanym cienką warstwą grysu. Fotograficzny efekt nasze wyprawy możecie obejrzeć w galerii.
Już w listopadzie 2 przedstawicieli naszego klubu (Tomek Skrzyniecki, Mariusz Stawicki) wzięło udział w Nadzwyczajnym Kongresie Delegatów P.F.P. – Kongresie Programowym, który odbył się 27 tegoż miesiąca w Myślenicach. Wyjazd zaowocował nowymi kontaktami oraz pomysłami. Relacja na stronie federacyjnej – zobacz.
Zimowe myślenie o petanque materializuje się zwykle w postaci zimowego softowania. Jak się skrzykniemy, damy tutaj znać.
Z petankowym pozdrowieniem!