Przypominamy, że zima to nie jest stracony czas dla petanque! Spotykamy się na zimowym bulodromie (w piwnicach basenu przy ul. 17 Stycznia 60B):
wtorki – godz. 19.00-21.30
piątki – godz. 19.00-21.30
niedziele – godz. 9.00-12.00
Zapraszamy!
Przypominamy, że zima to nie jest stracony czas dla petanque! Spotykamy się na zimowym bulodromie (w piwnicach basenu przy ul. 17 Stycznia 60B):
wtorki – godz. 19.00-21.30
piątki – godz. 19.00-21.30
niedziele – godz. 9.00-12.00
Zapraszamy!
Z ogromnym żalem informujemy, że w niedzielę 10 lutego odszedł od nas Wiesław Kleniewski. Niespodziewana śmierć Wiesia pogrążyła nas w głębokim smutku. Jakże będzie nam brakowało jego uśmiechu, pogody ducha, niewyczerpanej życzliwości i gotowości do pomocy. Do zobaczenia na niebieskim bulodromie, Wiesiu!
Uroczystości pogrzebowe rozpoczną się 14 lutego o godzinie 13.15 w kaplicy Hades przy ulicy Gostkowskiej; msza św. o godz. 14.00 w kościele św. Franciszka.
Zimowe bulodromy rosną w Polsce jak grzyby po deszczu. Trudno bowiem przeżyć parę miesięcy bez stali w dłoni. Bulerzy z Klubu Petanki Ciechan od dłuższego czasu poszukiwali petankowego przytuliska na długie zimowe wieczory aż wreszcie… Przychylność ciechanowskiego MOSiR-u pozwoliła na przystosowanie jednego z pomieszczeń do gry w bule. Może niezbyt imponującego rozmiarami, ale ciepłego i – co najważniejsze – dostępnego 24 godziny na dobę! Trzy godziny pracy i – dzięki zastosowanej dość nowatorskiej technologii nawierzchni zobrazowanej na zdjęciach [galeria na FB] – zagraliśmy pierwszy mecz! Czekamy jeszcze na główną dostawę grysu, ale i bez niego „grywalność” bulodromu oceniamy jako wysoką. Zima nam już niestraszna!
Na dokładkę do kłodawskich reminiscencji nasz filmowy reportaż:
oraz dwie cześci filmu Kovala:
Stefan dalej coś knuje, więc możemy się spodziewać, że to nie koniec kłodawskich przygód;-)
Ze względu na niezwykłą wartość promocyjną turnieju w Kłodawie pomyśleliśmy, że warto zgromadzić w jednym miejscu linki do materiałów filmowych oraz fotografii dokumentujących to wyjątkowe wydarzenie. Oto one:
Wreszcie nasz filmik:
Oraz zdjęcia: album Kłodawa, Petankowa podróż do wnętrza Ziemi na FB.
Gwoli kronikarskiej rzetelności należy uzupełnić informacje o wynikach ciechanowskich dubletów. Załoga widniejąca na wyżej zamieszczonej fotografii zajęła w kłodawskim turnieju dubletów następujące miejsca:
5. – NORCO I (Artur Bobiński, Rafał Kilian) – 4 zwycięstwa, 1 porażka;
11. – Ciechan Biały (Witold Smoliński, Mariusz Stawicki) – 3 zwycięstwa, 2 porażki;
16. – Hvala (Paweł Bernatek, Mariusz Piątkowski) – 2 zwycięstwa, 3 porażki;
30. – NORCO II (Łukasz i Rafał Kilianowie) – 1 zwycięstwo, 4 porażki.
Przypomnijmy: w tym promocyjnym, ale mocno obsadzonym turnieju wzięły udział 34 dublety, reprezentujące 19 klubów. Można więc przyjąć, że dość równomiernie rozłożyliśmy nasze siły w końcowej tabeli…
Udział zatem graczy Klubu Petanki Ciechan w turnieju, bez wątpienia rewelacyjnym pod wieloma względami, należy uznać także za udany w aspekcie sportowym.
Komplet wyników: www.petanque.net.pl.
4 dublety reprezentowały Klub Petanki Ciechan podczas wyjątkowego zdarzenia w historii polskiej petanque. 7 grudnia uczestniczyliśmy w turnieju rozgrywanym 600 metrów pod ziemią, w kopalni soli w Kłodawie. Wśród 32 drużyn zgłoszonych przez 19 klubów zrzeszonych w Polskiej Federacji Petanque wysokie 5 miejsce zajął dublet NORCO I w składzie Artur Bobiński, Rafał Kilian. Wygrali niezawodni Kaczmar i Lipton. Gratulacje!
O wynikach pozostałych drużyn poinformujemy po ogłoszeniu oficjalnych rezultatów. Już teraz jednak należy wspomnieć o niepowtarzalnej atmosferze zawodów i podziękować organizatorom za niezwykłe przeżycia. Pierwszy (i mamy nadzieję nieostatni) obraz zmagań "we wnętrzu Ziemi" można odnaleźć w poniższej relacji:
Dziś rozegraliśmy ósmą rundę Pucharu Jesieni. Oto wyniki:
Miejsce | Nazwisko, imię | 1 | 2 | 3 | 4 | Punkty |
1 | Stawicki Mariusz | 26 | 16 | 12 | 21 | 75 |
2 | Kilian Rafał | 26 | 16 | 14 | 15 | 71 |
3 | Smoliński Witold | 20 | 1 | 19 | 24 | 64 |
4 | Golasiński Waldemar | 6 | 10 | 22 | 24 | 62 |
5 | Bobiński Artur | 20 | 10 | 20 | 11 | 61 |
6 | Sobolewski Arkadiusz | 26 | 15 | 12 | 2 | 55 |
7 | Smoługa Mateusz | 0 | 25 | 19 | 11 | 55 |
8 | Smoługa Mariusz | 0 | 25 | 4 | 21 | 50 |
9 | Kleniewski Wiesław | 26 | 10 | 4 | 5 | 45 |
10 | Czapigo Zbigniew | 0 | 10 | 7 | 21 | 38 |
11 | Jaszczurowski Łukasz | 0 | 16 | 6 | 15 | 37 |
12 | Klimek Daniel | 6 | 11 | 7 | 5 | 29 |
13 | Sasin Marcin | 1 | 14 | 2 | 17 |
Przed nami jeszcze dwa spotkania. Klasyfikacja łączna: pobierz.
Gramy dalej!
Jesień jeszcze trwa… Zapraszamy zatem na kolejną odsłonę Pucharu Jesieni 2012. 2 grudnia, niedziela, 9.00. Boisko przy STO. Tak jak dotychczas – system Super-Mêlée. Pogoda – jak zwykle o tej porze. Dla zuchwałych 🙂
Udział polskich bulerów w turnieju Beaujolais Cup w Berlinie to tradycja już kilkuletnia. Gracze z Ciechanowa wybierali się nad Sprewę już parę razy, ale coś nam zawsze było przeszkodą. Wreszcie 17 listopada stanęliśmy dzielnie na bulodromach przy Rue Dore 8 w okolicach lotniska Tegel. Wystawiliśmy dublet w składzie Artur Bobiński i Mariusz Stawicki, który obok Andrzeja Bochena i Janusza Mazurkiewicza oraz Piotra Kolanda (grał w parze z Andreasem Endlerem) reprezentował barwy Polski. Dość zaskakujący dla nas – nowicjuszy – system gry pozwolił na wyłonienie 4 grup finałowych. Po dwóch meczach fazy eliminacyjnej w grupie A znalazł się dublet Ciechana (dwa mecze wygrane), w grupie B zespół z Gorzowa (1 zwycięstwo, 1 porażka), w C dublet polsko-niemiecki (1 porażka, 1 zwycięstwo). Dwa ostatnie zespoły z sukcesami kontynuowały grę w turnieju B i turnieju C, odpadając dopiero w ćwierćfinałach. Ciechanowianie niestety zostali wylosowani do baraży w grupie A i po przegranym meczu pożegnali się z zawodami.
Nie to, żebyśmy narzekali. Dwa mecze wyraźnie wygrane (do 5 i do 3), gramy w grupie A, ale okazuje się, że wylosowano nas(!) do baraży. Prosta sprawa, baraż trzeba było wygrać. Niestety, przegrywamy i gospodarze grzecznie mówią nam "auf wiedersehen!". Pokonała nas naprawdę dobra (i przemiła!) ekipa, mamy nadzieję, że w finale A zabrnęli możliwie najwyżej.
Beaujolais Cup w Berlinie to turniej o niepowtarzalnej atmosferze, podczas którego swoisty luz łączy się z wysokim poziomem graczy. O organizacji i systemie gry będziemy taktownie milczeć. Pewnie zrobilibyśmy to inaczej, ale pamiętać należy, że byliśmy tam gośćmi, niestosowna byłaby każda inna reakcja niż uszanowanie zasad ustalonych przez gospodarzy. Dość wczesne rozstanie z turniejem pozwoliło nam zwiedzić Berlin, gdzie tragizm przedziwnie splata się z pięknem.
Fotorelacja z petankowej wyprawy do Berlina: zobacz.