Stało się tradycją, że w pierwszy weekend sierpnia Ciechan gra w bule w Kownie. Tym razem do Kowna, z różnych względów (przede wszystkim zagraniczne i krajowe wyjazdy wakacyjne, praca), pojechaliśmy we dwóch z Rafałem. Dzięki Andriusowi – "naszemu człowiekowi" w Kownie – jako Ciechan zagraliśmy w sobotnim turnieju tripletów.
Wśród 25 ekip z Litwy, Łotwy, Estonii, Rosji, Francji, Holandii, Szwajcarii i Niemiec znalaźli się Gibusy czyli Iza, Andrzej i Ryszard z Gib, oraz białostoczanie Ula, Mariusz i Maurycy, oraz Paweł, Łukasz, Mateusz i Tomek z Zemsty Teściowej reprezentujący Białostocki Klub Petanque.
Zwycięzcami Memoriału Martina Wintera okazał się skrzyknięty ad hoc triplet polsko-francusko-estoński z Tomkiem Korniłowiczem w składzie. Młody gracz Białostockiego Klubu Petanque, grając z Patrickiem i Priitem Koppelem pokonali w finale graczy z Francji wzmocnionych szefem federacji Litwy Linasem Budrikasem. Nam udało się zająć 3 miejsce, tym cenniejsze, że w meczu o nie pokonaliśmy drużynę Prezesa Światowej Federacji Petanque Claude'a Azemy. Udział Rafała i mój w turnieju dubletów, rozegranym w niedzielę, po uroczystej sobotniej kolacji (ci, którzy byli kiedykolwiek na turnieju w Kownie, znają tradycyjną litewską gościnność) należy odnotować jedynie gwoli kronikarskiej rzetelności.
Wyjazd nasunął nam dość smutną refleksję, że tendencja obserwowana również na polskich bulodromach, tj. zmniejszająca się liczba drużyn uczestniczących w zawodach, dotyka również jeden z najważniejszych międzynarodowych turniejów w krajach bałtyckich.
Artur Bobiński
Relacja i wyniki (po litewsku): www.petanque.lt; google translator.
Fotki – triplety
Fotki – dublety